Strefa prywatności dla pisarza

izolatorSzło pocztą cztery tygodnie, ale warto było czekać!
Firma wysyłkowa „PEGAZ – gadżety dla twórców, suplementy natchnienia, sprzęt wspinaczkowy na Parnas” po raz kolejny spisała się na medal. Mam już od nich:

 

  • wyciskarkę sensu
  • mikser dialogów
  • pompkę do nadymania ego
  • absurdator
  • autonakręcacz emocjonalny (sprężynowy)
  • zestaw dopalaczy dla pomysłów
  • herbatkę z natchnieniowca
  • ręczną rymownicę
  • rozdziałometr
  • analogowy generator analogii
  • odsiewarkę badziewia
  • wzmacniacz aluzji
  • wtryskiwarkę dowcipów
  • trymer do akapitów
  • nadmuchiwany wenotron elektryczny (zacina się)
  • i konewkę. Do lania wody.

    Isolator działa naprawdę świetnie, w końcu mogę się skupić i mieć gdzieś, że radio na okrągło wyje Sławomirem, w drzwi kopie komornik, za oknami szczeka pies a sąsiedzi marcują się na potęgę, bo akurat mają tarło. Nie muszę nawet jeść, bo aparat tłumi również odgłosy burczenia w brzuchu, więc trudno mi się zorientować kiedy jestem głodny.
    Butla zawiera bojowy gaz Hiperyt, stymulujący procesy twórcze.
    Automatyczny podajnik papierosów, umieszczony z przodu Isolatora, jest sterowany pilotem (zestaw niestety nie zawiera baterii).
    W gratisie do zamówienia dostałem elegancką podpórkę do opierania znękanego czoła (to ten przyrząd z wklęsłą powierzchnią, na biurku), która umożliwia nawet krótką drzemkę bez konieczności ruszania się zza biurka.
    Polecam gorąco!

[zdjęcie: domena publiczna]