„Czyja fujarka – tego melodia” – stwierdził jeden z publicystów, komentując obłąkany szał codziennych już niemal sondaży, w których dziwnym trafem zawsze wygrywa akurat ta partia, która badanie zleciła. Właśnie ta „fujarka” podsunęła mi pomysł, żeby promocją, jaką ewidentnie mają teraz sondażownie, objąć też osoby prywatne. Konkretnie facetów, jak wiadomo niezwykle wrażliwych na punkcie rozmiarów swojej męskości. Ci, dla których Matka Natura okazała się matką wyrodną, wyposażając ich w mizerne instrumenciki, mieliby okazję podnieść sobie samoocenę w identyczny sposób jak tracące poparcie ugrupowania polityczne: płacąc za korzystny sondaż. Za niewielką opłatą sprawę załatwi telefoniczne badanie przeprowadzone metodą ankietową na grupie 1001 anonimowych rozmówczyń. Ośrodkom badania opinii jest tak naprawdę wszystko jedno o co pytają, byle wynik był zgodny z oczekiwaniami zleceniodawcy i kasa się zgadzała. A dla mężczyzn ubogo uposażonych same korzyści – małżonka będzie w końcu usatysfakcjonowana, a i kolegom przy piwie będzie się czym pochwalić.
Spot reklamujący przedsięwzięcie powinien być naturalnie utrzymany w stylu operetki, bo temat i poważny (dla facetów) i jednocześnie groteskowy (w ogóle). Wystarczy trafnie dobrać tytuł (może być np. Magiczna piszczałka, bo naturalnie kojarzący się Czarodziejski flet nieszczęśliwie jest już zajęty) i odśpiewać kilka adekwatnych kupletów:
.
Bombilla (tenor), siedzi w fotelu i przegląda wydruki:
.
– ♪♪ Popatrz, miła, jak w IBRIS-ie
Od wczoraj wydłużył mi się ♪♪
.
Byurva (kontralt), zagląda mu przez ramię:
.
– ♪♪ Skąd ta radość? Wszak w OBOP-ie
Coraz masz krótszego, chłopie ♪♪
.
Bombilla, czerwieniejąc na obliczu:
.
– ♪♪ Zamilcz lepiej, żmijo stara!
Mam trzydzieści u KANTAR-a! ♪♪
.
(wchodzą Culasso i Fyutta)
.
Culasso (baryton), wymachując papierami:
.
– ♪♪ Ciesz się, żono, gdyż w CBOS-ie
Długi jest na cali osiem! ♪♪
.
Fyutta (sopran koloraturowy), przestudiowawszy sondaż:
.
– ♪♪ Wynik ten przyjmuję z żalem.
Centymetry to, nie cale! ♪♪
.
(kurtyna)
.
